f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 
 





  f·p·p · j·e·d·i ·k·n·i·g·h·t | Lucas, Star Wars, i...

Star Wars

Lucas, Star Wars, itp.

Star Wars, Gwiezdne Wojny, George Lucas... niby normalne nazwy, zwykłe nazwisko. Jeśli ktoś widzi je po raz pierwszy, dziwi się zapewne o co tyle hałasu. Ewentualnie Gwiezdne Wojny mogą się kojarzyć się z USA;). Jednak to właśnie George Lucas zapoczątkował wielkie zamieszanie w świecie rozrywki, nie tylko komputerowej.

Może najpierw kilka słów o Lucas'ie. To właśnie ten Pan (to nie pomyłka, celowo piszę z dużej litery:) jest odpowiedzialny za kilka bardzo ważnych, znanych i przede wszystkim lubianych filmów. Pominę milczeniem pierwszy film jaki George Lucas wyreżyserował, z bardzo prostej przyczyny. Nigdy go nie widziałem i nawet nie pamiętam dokładnie tytułu. Jednak następne pozycje znają już chyba wszyscy. Zanim zacznę o Gwiezdnej Sadze poświęcę chwilę innej bardzo ciekawej serii. Są to oczywiście przygody znanego archeologa... Indiany Jones'a. Wszystko zaczęło się od "Poszukiwaczy Zaginionej Arki", potem była "Świątynia Zagłady" oraz "Ostatnia Krucjata". W rolę główną wcielił się mało wtedy znany aktor, Harrison Ford.

Najwyższy czas przejść do głównego tematu tego artykułu/felietonu. Gwiezdne Wojny. Dawno, dawno temu... "Nowa Nadzieja" (taki był tytuł pierwszej części, a właściwe czwartej, ale o tym za chwilę) była filmem nowym, innowacyjnym i, trzeba przyznać, bardzo oryginalnym jak na owe czasy. Wystarczająco oryginalnym, aby pojawiły się problemy z wydaniem filmu. Wytwórnia filmowa bała się wydać pieniądze na tak nietypowy tytuł. Ale w końcu zaryzykowała, a Gwiezdne Wojny stały się jedną z najbardziej znanych trylogii w historii całej kinematografii. Po "Nowej Nadziei" przyszedł czas na "Imperium Kontratakuje" oraz "Powrót Jedi". Jako ciekawostkę powiem (napiszę;), że jednego z głównych bohaterów, Hana Solo, zagrał Harrison Ford, czyli opisywany już Indiana Jones. Jeśli mnie pamięć nie myli to właśnie Gwiezdna Saga przyniosła mu sławę i pozwoliła zaistnieć. A czym była ta opowieść? Była to typowa historia o walce dobra ze złem, w której oczywiście wygrywa dobro. A wszystko to w świecie rycerzy Jedi, Jasnej i Ciemnej strony Mocy, X-Wing'ów i Tie Figter'ów oraz wielu, wielu innych rzeczy, razem składających się na olbrzymi świat. Oczywiście, jak w przypadku każdego ważniejszego filmu, popularność została wykorzystana do granic możliwości. Pojawiły się różnego rodzaju gadżety, książki, komiksy itp. Nas jednak bardziej interesuje rozrywka komputerowa. Geogre Lucas, świadomy olbrzymich możliwości jakie przynosiły jego filmy, założył firmę LucasFilm Games, która przeistoczyła się w końcu w dobrze wszystkim znanego producenta gier: LucasArts. Firma ta posiada wyłączność na Indiana Jonesa oraz Gwiezdne Wojny, i nie można powiedzieć aby marnowała ten dar losu;). Gry w świecie Star Wars rosną jak po deszczu i w większości przypadków są to pozycje bardzo dobre, czego przykładem może być właśnie gra Jedi Knight II: Jedi Outcast.

I w tym miejscu mógłbym zakończyć ten tekst. Jednak pewne wydarzenie sugeruje mi abym napisał coś jeszcze. A chodzi o nic innego jak o drugą trylogię Gwiezdnych Wojen (a dokładniej premierę drugiego epizodu). Jak już wspominałem "Nowa Nadzieja" była opatrzona numerem 4. A gdzie się podziały poprzednie? Otóż George Lucas wpadł na bardzo dobry (IMO) pomysł, i zaplanował, że po skończeniu "Powrotu Jedi" zabierze się za tworzenie drugiej trylogii, której akcja będzie miała miejsce przed wydarzeniami opowiedzianymi w "Nowej Nadziei". I tak powstało Mroczne Widmo (Phantom Menace) czyli epizod 1. Tym razem Lucas zatrudnił znanych aktorów (np. Natalie Portman) i przeznaczył olbrzymie pieniądze na efekty specjalne, za które zresztą odpowiedzialna jest stworzona przez Niego na potrzeby pierwszej trylogii firma Industrial Lights and Magic. Film jest dość nowy (koniec dwudziestego wieku;) i również cieszył się dużą popularnością. Pojawiły się jednak głosy, że fabuła "widmowego epizodu" nie pasowała do tego co prezentował do tej pory "Mistrz Lucas". Była to raczej bajka dla dzieci (może trochę przesadzam ale mniej więcej o to chodziło). Jednak prawdziwy artysta uczy się na własnych błędach, i w taki oto sposób powstał Epizod 2: Atak Klonów (Attack of the Clones), który właśnie wszedł na ekrany kin. Czy warto obejrzeć? Powiem tak: w kinie byłem jakiś tydzień temu i naprawdę nie żałuję. Moim jest to najlepsza z wszystkich części Gwiezdnych Wojen. Rewelacyjne efekty specjalne, wspaniała muzyka (John Williams znowu pokazał co potrafi) oraz, tym razem bardzo dobra i świetnie opracowana, fabuła. A poza tym można poznać kilka ciekawych informacji nt. całej sagi np. kim jest Boba Fett, skąd się wzięła gwiazda śmierci, a nawet do czego zdolny jest... Mistrz Yoda. Mówiąc krótko: film jest po prostu wspaniały. Polecam!!!




Temat Autor Data  
Kiedy bedzie 3 epizod?
|GoF|Luke 02·12·2002-03:02  
Odp: ep3
|V3T|Milo 02·12·2002-07:01  
Odp: Update
Gith 02·12·2002-08:00  
Odp: Wiecej...
Kiith S'Jet 07·12·2002-03:01  
Odp: ep3
kotys 05·12·2003-18:01  


 + DODAJ NOWY TEMAT 




--------------------------------------
Autor: [FPP]Smog
Aktualizacja: 08·12·2002 - 17:00



 : DRUKUJ 

     




   


f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


Dzisiaj jest Czwartek · 25 Kwietnia · 2024
Strona wygenerowana w 0.070726 sek.