 |
Zastanawiałem się nad tematem, początkowo miał być „Rzygając śmiechem” uznałem jednak że za mocne jednak oddające w pełni tematykę tego artykułu z mojej perspektywy. Wy możecie sobie, zrywać boczki a mi niektóre z tych historyjek do śmiechu mi nie są. Cały artykuł poświęcony będzie idiotyzmowi, głupimi zbiegami okoliczności jakie spotykają mnie oraz moich kolegów redaktorów. Temat mógłby brzmieć także „Ciężkie życie redaktora” ale wtedy mogło by co niektórym zdawać się, że tej roboty nie lubię, a wprost przeciwnie uwielbiam a pisanie to moja pasja. Przejdę jednak do rzeczy, nie ponoszę odpowiedzialności ....... (dalszą formułkę weźcie sobie z poprzednich artykułów bo powtarzać się nie będę).
Zacznijmy może od zdarzenia, które zaszło poza serwisem i nie jest z nim związane acz tyczy się idiotyzmu.
Jak co niektórzy wiedzą Zsaq posiada adminki na paru serwerkach między innymi na jednym na, którym grywa dość często. Nagle odzywa mu się na GG Łoś (czytaj: gracz), numer w ogóle nieznajomy .
Łoś: „Na serwerze znajduje się osoba co ma Nick Jak Strona WWW, lami i kopie”
Tak więc Zsaq w poczuciu iż zrobi dobry uczynek wchodzi na serwer.......... Patrzy i widzi gostek lami no to go ciach Sleep i tłumaczy mu że nie wolno biegać za każdym i go kopać, daje wake i rozgrywa się mniej więcej taka rozmowa:
Nick Jak Strona WWW: „ Zobaczysz poskarżę się mojemu koledze adminowi”
Zsaq: „Jeżeli lamisz to wina jest po Twojej stronie”
Nick Jak Strona WWW: „Zobaczysz, sp******* doigrasz się”
Zsaq: „Nie rozsmieszaj....”
W tym momencie Zsaq zaczął się zastanawiać nad wykonaniem boskiej operacji kick jednak się powstrzymał.
Zsaq: „Jaki nick ma Twój znajomy admin”
Nick Jak Strona WWW: „ A nie powiem, po co miałbym mówić”
Tutaj rozmowa się urwała, a gostek po paru minutach wyszedł. Następnie Zsaq zrobił parę duelków i napisał do głównego admina serwera. Cóż pośmiał się z gościa razem z nim. Morał z tego taki: Admin powinien utrzymywać porządek na serwerze, a rozmowy tego typu co powyżej nie mają sensu bo są po prostu śmieszne.
Może jednak przejdę do historyjek redakcyjnych bo to wyżej jest żenujące:
Tak więc od dawien już dawna najciekawsze rzeczy jakie dostaje na maila dotyczą wpisów do działu klanowego. Prawda jest taka, że dodaje do listy jak mi się uzbiera pokaźna liczba klanów jednak niektórzy są niecierpliwi i starają się by jak wyślą zgłoszenie od razu się ukazało. Tak więc niedawno przyszło do mnie od jednej osoby około 10 maili zgłoszeniowych w ciągu godziny. Co najlepsze niekoniecznie ich treść się zgadzała ( np. Historia była co rusz poprawiana) Nie dodałem tego klanu w ciągu dnia i otrzymałem list na mój drugi adresik, który nie wiem skąd się wziął w łapkach takiej osoby.
Cytuję: „ Z tej strony Alkaida jeżeli w ciąku jednego dnja nie dodasz klanu ]XX[ do listy sbotkają ciebie niemiłe konsekfencje a teko bys nie kcial i my taksze bysmy nie kcieli”
Mail ten mnie rozbawił i odpowiedziałem od razu.
Cytuję „Z tej strony Algida. Nasz zakład mieści się przy ulicy Ciąków 13/13. Oferujemy piękne białe wnętrza obite poduszeczkami dla wygody oraz smaczne i pożywne menu pełne skrobi. Mamy w chwili obecnej 3 Elvisów, 2 Marie Skłodowskie-Curie, 3 Saddamów, 15 Bushów jednego Al Gore, Chopina oraz około 40 osób podających się za członków Alkaidy. W chwili obecnej na oddziale Alkaidy są wszystkie pokoje zajęte. Proszę o zmienienie formy listu choćby na „Elvisa” i wyrażenie chęci przyjęcia. Z poważaniem dyrektor kliniki Kazs.”
Hmm cały czas zastanawiam się czy dodać ten klan do listy, jednak chyba sobie daruję ze względu, że długo nie pożyją.
Tego typu maile zdarzają się raz na tydzień. Zacytuje jeszcze 2:
1.„Tutaj ruch wyzwolenia gumowych kurczaczków w siedzibie Waszego serwisu podłożyliśmy bombę proszę o przysłanie 2 milionów Euro w groszach, następnie zapakujcie je do walizek. A walizki proszę wsadzić nam w d***” Komentarz: sado maso? Eeee jestem normalny.
2.”Zkłaszam się na redaktora faszego serwisu. Mam 9 lat i będzie to mój pierwszy serwis. Moja mama powiedziała że mi pomorze pisaci. Pszyjmiecie mnie?” Komentarz: Jeżeli mama pomagała mu pisać to ją także do podstawówki proszę. Oczywiście grzecznie odmówiłem ze względu iż jest dopiero „Padawanem”
Od paru dni natomiast pisze do mnie pewna osoba. Będzie to dokładny zapis rozmowy (Najczęściej jak odpowiadam na listy nie używam polskich liter)
ON: „Cze czy nie dalo by rady po hostowac na fpp stronka klanu jk2&3 po zatym co trza zrobic zeby skombinowac jakis serwerek :O odpisz :O”
JA: „Hosting klanu praktycznie odpada, chyba że chodzi Ci o zamieszczenie linku na stronie to musisz wysłać do mnie na mail według formuły znajdującej się w "dodaj klan”. Jeśli chodzi Ci o serwer nie myślisz, że jest to pytanie banalne?? Trzeba mieć wyjątkowo szybkie łącze i configi przecierz to oczywiste!!”
ON: „Moje pytanie dotyczy serwera Jedi Knight : Jedi Academy moglbym go skonfigurwac a wydaje mi sie ze istnieje taka mozliwoas jezeli jest serwer : FC & jk2.fpp.pl”
JA: „Nie istnierje, a dlatego ze serwer FC & jk2.fpp.pl jest wynikiem wspolpracy serwisu z tymze klanem. Swego czasu przeprowadzilem akcje "zadomowienia" jednego z modow na na polskiej scenie gry. Serwer ten znajduje sie na serwerze FC, zatem na ich laczu, na ich configach.”
ON: „A nie wiesz do kogo moglbym sie zglosic w sprawie postawienia serwera od nowa :) kto ma dobre lacze :??”Komentarz: W tym momencie załamałem się kompletnie a dalszej części rozmowy nie będę przedstawiał.
To były tylko przykłady pomyślcie, że dostaje dziennie około 40 maili na większość odpowiadam, w tym 1 to rzeczowe problemy w tym prośba o dodania klanów do listy, 1 to po prostu problemy błahe „a napisałem bo mi się nudziło” a następne to maile w stylu „Alkaida”. Ludzie proszę piszcie jak macie problemy a "funny" listy sobie darujcie.
Jednak od czasu do czasu bywają miłe niespodzianki choćby ostatnio, we wrześniu byłem hmm na takich przedłużonych wakacjach. Siedzę z moją kuzyną w pubie poza ,moim miastem jakieś 100km i popijamy sobie piwko. Rozmawiając z nią poruszam temat udzielania się na jk2.fpp.pl i że używam mojej starej obozowej ksywy Kazs. Nagle pewna osoba starsza ode mnie wiekiem o parę latek odwraca się i mówi „Ty jesteś Kazs, stary grałem parę razy z Tobą, czytam zawsze artykuły i newsy na Waszym serwisie mimo, że już niestety nie gram w JK2 bo nie mam już SDI”. Naprawdę zrobiło mi się przyjemnie no i trochę głupio, nie będę mówił o kim mowa gdyż nie wiem czy osoba ta zgodziła by się, żeby o niej pisać. W każdym razie pozdrawiam i musimy jeszcze kiedyś wypić razem piwko!!!
Nie tylko mnie spotkała taka historyjka, także Par00wę. Nie będę przytaczał słowo w słowo co i jak gdyż nie mam już zapisu rozmowy z nim. W każdym razie jak zapewne wiecie popsuł nam się formularz zgłoszeniowy. Wtedy ja byłem w kraju, w mieście jednak niezbyt osiągalny, natomiast kolega Parówka był w Hiszpanii. Siedząc sobie podobno w jakimś tamtejszym barze dostaje SMS o mniej więcej takiej treści: „Hej nie znasz mnie ale ja znam Ciebie, ubiegam się o przyjęcie mojego klanu do listy na jk2.fpp.pl. Dlaczego nie dodajecie?”. Par00wa (Pozdrawiam w tym momencie obiboka) nie wiedział nawet skąd gostek miał jego numer kom.
W tym momencie chciałbym prosić wszystkich czytelników o wyrozumiałość, jesteśmy tylko ludźmi robiącymi to z zamiłowania. Posiadamy mniej czy więcej wad i zalet. Proszę Was bardzo ..... aaaa i nie piszcie mi głupot na maila bo naśle na Was ALGIDĘ!!
--------------------------------------
Autor: [FPP]Kazs
Aktualizacja: 31·10·2002 - 06:01
: DRUKUJ
|
|
